Trzy tysiące zgłoszeń związanych z łamaniem przepisów o zwalczaniu epidemii

Do policji wpłynęło około trzech tysięcy zgłoszeń dotyczących naruszeń ustawy o zwalczaniu epidemii. W około dwustu przypadkach sprawy zakończyły się nałożeniem grzywien. Wiele z nich jest związanych z użyciem masek lub z łamaniem nakazu ograniczeń liczby osób mogących się razem spotykać.

„Myślę, że zbliżamy się do łącznej liczby trzech tysięcy zgłoszeń dotyczących złamania przepisów związanych z walką z koronawirusem, które wpłynęły na policję, a które dotyczyły różnego rodzaju spraw. Od tego czasu około dwieście osób zostało ukaranych grzywną. W większości przypadków, takie zgłoszenia kończą się pouczeniem”- mówi Víðir Reynisson, szef policji.

Dwanaście zgonów związanych z infekcją grupową w Landakot

W środę, w domu opieki Sólvéllir w Eyrarbakki, z powodu COVID-19 zmarła jedna osoba. W tej fali epidemii w kraju zmarło łącznie piętnaście osób, a większość zgonów (12 osób) jest związana z zakażeniem grupowym w Landakot. 

Jak informuje agencja prasowa, w szpitalu w Rosji z powodu COVID-19 zmarł około sześćdziesięcioletni Islandczyk.

Biorąc pod uwagę zmniejszająca się liczbę nowych zakażeń jest szansa na to, że już niebawem w kraju rozluźnione zostaną obowiązujące obostrzenia.

„To satysfakcjonujące widzieć, że liczba zakażeń domowych zmniejsza się, a krzywa spada powoli” - mówi epidemiolog Þórólfur Guðnason.

Obecne rozporządzenie o przestrzeganiu ograniczeń obowiązuje do przyszłego wtorku. 

Þórólfur przesłał ministrowi zdrowia nowe memorandum, w którym określił, jakie ograniczenia chce utrzymać.

Epidemiolog uważa, że ​​wszystkie rozluźnienia obecnych obostrzeń należy spowolnić, więc jest prawdopodobne, że nie będą one tak duże jak wielu się spodziewa.

„W ten sposób nie będziemy mieli za plecami kolejnej fali, co może spowodować ponownie zamknięcie lub nawet podjęcie bardziej radykalnych działań. Byłoby bardzo źle, gdyby teraz pojawiła się duża fala zakażeń, bo możliwe jest, że już wkrótce dostaniemy szczepionkę. Myślę, że wiele osób było by niezadowolonych gdyby trzeba było wprowadzić ostrzejsze środki, dopóki nie otrzymamy szczepionki, która może nas od tego w pewnym stopniu uwolnić” mówi Þórólfur.