Polski

Policja interweniowała podczas polskiej mszy

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Landakotskirkja.
Landakotskirkja. Vísir/Sigurjón

W islandzkich kościołach zdecydowano się na odwołanie mszy, jednak pomimo obostrzeń polskie msze w Landakotskirkja nadal się odbywały.

Zbyt wiele osób zebrało się wczoraj na mszy w kościele Landakotskirkja i w związku z tym na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze rozmawiali z proboszczem ponieważ jak wynika z raportów Rúv, liczba osób biorących udział w nabożeństwie znacznie przekroczyła maksymalną dozwoloną liczbę.

Na stronie Rúv opublikowano film, na którym wyraźnie widać, jak policjant liczy ile osób bierze udział w mszy.

Biorąc pod uwagę obowiązujące obecnie ograniczenia osób mogących się spotykać, w islandzkich kościołach zdecydowano się na odwołanie mszy, jednak jak informują media w Landakotskirkja polskie msze nadal się odbywały.

Policja interweniowała również w czasie obchodów Bożego Narodzenia, ponieważ zbyt wiele osób zebrało się, aby uczestniczyć w bożonarodzeniowej mszy. Jak informują media, wiele osób nie miało maseczek ochronnych i nie przestrzegało zasady dwóch metrów.

Jakob Rolland, kanclerz diecezji Kościoła katolickiego w Islandii i urzędnik ds. informacji, powiedział w wywiadzie udzielonym agencji prasowej w Boże Narodzenie, że ksiądz, który prowadził mszę w kościele w Wigilię, być może nie rozumiał wystarczająco dobrze obecnie obowiązujących zasad.

Jak wynika z informacji prasowych, podczas polskiej mszy, policja naliczyła około dwustu osób.

„Sprawy te są badane przez policję” powiedział Rögnvaldur Ólafsson, zastępca szefa policji ds. Obrony cywilnej, przyznając, że sytuacja jest niepokojąca. Dwa razy w krótkim odstępie czasu w kościele było zbyt wiele osób, co jest dla nas smutną wiadomością ponieważ narusza to obowiązujące zasady.

Nie osiągniemy sukcesu, jak nie będziemy starać się razem

Rögnvaldur ÓlafssonVísir/Vilhelm

Rögnvaldur uważa, że ​​Islandczycy ostatnio dobrze sobie radzili w walce z epidemią koronawirusa i odnosi się do sytuacji w sąsiedniej Norwegii. Tam przepisy zostały dziś zaostrzone z powodu rozprzestrzeniania się wirusa. W kraju zakazano sprzedaży alkoholu, a zgromadzenia zostały ograniczone do pięciu osób.

„Ostatnia zmiana w naszych obostrzeniach dotyczyła rozluźnienia zakazów, a to można osiągnąć tylko wtedy gdy każdy bierze udział w ich przestrzeganiu. To jest oczywiście to na czym nam zależy, chcemy oprzeć się na solidarności i wspólnym działaniu” komentował Rögnvaldur.

Rögnvaldur zwraca również uwagę na to, że jeśli ludzie uważają, że przepisy nie powinny mieć zastosowania w związku do ich działalności lub są w inny sposób z nich niezadowoleni, mogą wystąpić o ich zwolnienie do Ministerstwa Zdrowia.

Przyznał także, że na chwilę obecna nie wie czy przedstawiciele kościoła wystąpili o takie zwolnienie do Ministerstwa Zdrowia.






×